czwartek, 25 sierpnia 2016

Wpływ zdarzeń nadzwyczajnych na rynek finansowy

Ataki terrorystyczne zazwyczaj mają głownie wymiar społeczny, stanowiąc zdarzenie szeroko komentowane w mediach. Ale oprócz tego maja także wpływ na rynek finansowy. Pewne prawidłowości można wskazać na przykładzie zamachu z 22.03.2016 r. w Brukseli.

· Zamach terrorystyczny na lotnisku sprawił, że akcje spółek lotniczych zaczęły tanieć (Lufthansa, Air France-KLM, Austrian Airline itd.). Generalnie jednak indeksy giełdowe traciły globalnie na wartości w momencie ataku, co było wynikiem wzrostu awersji do ryzyka. Można jednak stwierdzić, że sytuacja taka jest postrzegana od pewnego czasu przez maklerów jako szansa na tani zakup akcji w momencie pewnej paniki na rynku, czego potwierdzeniem było odrobienie do 11.30 redukcji cen przez indeksy giełdowe (atak miał miejsce ok. 8.00).

Świat przywykł już do zamachów, a gracze na rynkach finansowych zauważyli, że przeceny, którymi często rynki z początku reagują, są tylko okazją do kupna taniejących aktywów. Rynki serca nie mają, a zamachy bykom mogą nawet pomagać, bo rodzą myśl: "skoro tak straszne wydarzenia nie przeceniają rynków to znaczy, że nastroje są bardzo "bycze”.

· W momencie wzrastającej niepewności inwestorzy poszukują bezpiecznych możliwości ulokowania swych środków, stąd wzrosła na rynku walutowym wartość jena i franka szwajcarskiego oraz złota.
· Euro straciło na wartości, gdyż atak miał miejsce w Brukseli – inwestorzy uznali, że Unia Europejska nie ma pełnej kontroli nad tym, co się dzieje na jej terytorium;
· Funt szterling potaniał, gdyż uznano, że ataki terrorystyczne mogą być argumentem dla głosowania w referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (Brexit).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz