Dziś kolejna część o ryzyku przygotowana przez studentów ATH:
Aleksandra Setnicka,Tomasz Skowroński
Najczęściej podejmujemy ryzyko w życiu prywatnym, często nawet go nie dostrzegając. Ryzykiem może być jazda samochodem do pracy.
W Polsce ginie 10 osób na 100 wypadków i jest to trzy razy więcej niż wynosi średnia europejska. To najwyższy wskaźnik śmiertelności w wypadkach drogowych w UE. Nawet zmiana naszych przyzwyczajeń i wybór nowego produktu w sklepie obarczone jest ryzykiem, podobnie jak każda inna decyzja.
Na temat ryzyka bardzo dużo mogą powiedzieć osoby prowadzące własną działalność, gdy konkurencja na rynku jest naprawdę duża a czasy niepewne.
To często zwykli ludzie z dużymi ambicjami i odwagą. Jak pokazują dane w 2012 roku zakończyło swoją działalność 877 firm, czyli o 21,8% więcej niż w roku wcześniejszym. Przewiduje się, że w całym 2013 roku liczba upadłości wyniesie około 1313 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 49,7% więcej niż w 2012 roku.
Ryzyko w przedsiębiorstwie wiąże się głównie z innowacjami. Boleśnie doświadczyła ich choćby jedna z najpopularniejszych na świecie sieci barów szybkiej obsługi McDonald’s, która chcąc wyjść naprzeciw klientom, dała im możliwość stworzenia kanapki wg. własnych upodobań. Pomysł spotkał się z negatywną reakcją wśród klientów przyzwyczajonych do szybkich i łatwych zakupów. Tę nietrafioną decyzję szczególnie boleśnie odczuła sieć barów w USA, której ostatecznie groziła upadłość.
Historia zna jednak wiele przypadków, w których ryzyko opłacało się i „przyniosło” ogromny sukces. Przykładem może być firma Nokia, niegdyś producent galanterii gumowej, dziś jeden z najlepszych producentów telefonów komórkowych.
Także firma BMW będąca pionierem w sprzedaży SUV-a marki premium. Kiedy BMW X5 odniosło spektakularny sukces, w ślad za nim podążyła większość koncernów. Dziś ciężko jest nam znaleźć salon, który nie ma wystawionego w sali sprzedażowej jakiegoś SUV-a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz