Zdarzenie miało miejsce zimą w lutym 2007 roku.
Z powodu obfitych opadów śniegu pięciu pracowników, którzy mieszkają kilkanaście kilometrów od miejsca pracy, z powodu trudnych warunków na drodze, nie dojechało do pracy. Kolejnych trzech pracowników, z powodu zachorowania na grypę, również nie stawiło się o wyznaczonej porze w miejscu pracy. Kierownictwo zmuszone było do podjęcia natychmiastowych działań. Postanowiło wezwać osoby, które miały drugą zmianę, by zaczęły pracę wcześniej i dłużej o kilka godzin. Sytuacja ta trwała trzy dni. Konsekwencją tego była strata obrotów o około 20.000 zł. Kierownictwo musiało również ponieść koszty związane z pracą części pracowników w godzinach nadliczbowych. Wystąpienie nieprzewidzianej nieobecności pracowników przyczyniło się m. in. do skrócenia czasu pracy pracowników i wcześniejszego zamykania sklepu w okresach zimowych, wprowadzono również pracę na tzw. „międzyzmianówkach”, w celu zapobiegania występowania przestojów w pracy.
Z powodu obfitych opadów śniegu pięciu pracowników, którzy mieszkają kilkanaście kilometrów od miejsca pracy, z powodu trudnych warunków na drodze, nie dojechało do pracy. Kolejnych trzech pracowników, z powodu zachorowania na grypę, również nie stawiło się o wyznaczonej porze w miejscu pracy. Kierownictwo zmuszone było do podjęcia natychmiastowych działań. Postanowiło wezwać osoby, które miały drugą zmianę, by zaczęły pracę wcześniej i dłużej o kilka godzin. Sytuacja ta trwała trzy dni. Konsekwencją tego była strata obrotów o około 20.000 zł. Kierownictwo musiało również ponieść koszty związane z pracą części pracowników w godzinach nadliczbowych. Wystąpienie nieprzewidzianej nieobecności pracowników przyczyniło się m. in. do skrócenia czasu pracy pracowników i wcześniejszego zamykania sklepu w okresach zimowych, wprowadzono również pracę na tzw. „międzyzmianówkach”, w celu zapobiegania występowania przestojów w pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz