Początek roku 2015 obfitował w
wiele „ciekawych” wydarzeń, które jednych przyprawiały o ból
głowy, a z kolei innych o radość. Najdotkliwiej ostatnie dni
odczuły osoby posiadające kredyt we frankach szwajcarskich. Osobom
tym humoru nie poprawiły nawet niskie ceny surowców głównie
takich, jak ropa naftowa i miedź, które pomimo minimalnych wzrostów
cen pod koniec tygodnia notowały wartości nie obserwowane od dawna.
Dodatkowo humoru mieszkańcom Polski nie poprawiały następujące
zdarzenia:
- umocnienie się głównych walut międzynarodowych takich jak wspomniany powyżej frank szwajcarski, dolar amerykański i euro – dla osób posiadających zobowiązania w powyżej wspomnianych walutach wzrost ich wartości;
- kolejne niskie obroty na giełdzie warszawskiej oraz spadek głównych indeksów giełdowych, pomimo chwilowego wzrostu – najbardziej dotkliwie odczuły to spółki branży wydobywczej i sektora bankowego;
- kolejna przechodząca fala strajków przez kraj, które dotyczyły głównie górnictwa i branży medycznej;
- dalsza deprecjacja wartości polskiego złotego;
- podjęcie przez Szwajcarię decyzji o uwolnieniu kursu franka.
Wszystkim z nas na usta cisną
się pytania dotyczące dalszego rozwoju sytuacji ekonomicznej na
świecie oraz najistotniejsze z naszego punktu widzenia, jak dalej
będzie przedstawiać się sytuacja w polskiej gospodarce. Niestety
na te pytania poznamy odpowiedź dopiero w przeciągu kilku
najbliższych miesięcy, jednak obecne wydarzenia nie napawają
optymizmem. Jednak trzeba
pamiętać o tym, że po największej nawet burzy wychodzi słońce,
więc niech iskierka nadziei nadal się w nas tli a
czas pokaże co los nam przyniesie.
Mimo wszystko - Do Siego Roku dla Blogowiczów!
OdpowiedzUsuń