Czyli w tle problemów Grecji narasta jeszcze większe ryzyko, związane z potencjalnym pogorszeniem koniunktury w Chinach: W Chinach pęka spekulacyjna bańka.
A w sytuacji gospodarki globalnej, gdzie efekt motyla jest jak najbardziej realny, oznacza to, że i ta "choroba" może do nas dojść. Czy będzie to czarny łabędź dla gospodarki, a może szansa dla europejskiego przemysłu na odbudowę? Zobaczymy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz