Trochę
przewrotnie, jednak jak donosi Energy Transition, niemiecki portal promujący
energetykę odnawialną, tempo przyrostu mocy wytwórczych OZE jeszcze nigdy nie
było tak wysokie jak w roku 2015. W wyniku czego w ubiegłym roku przekazano do
sieci 32 TWh energii elektrycznej pochodzącej z OZE, co stanowiło 33 procent
energii potrzebnej w Niemczech. Jednocześnie stale spada udział energetyki
jądrowej ze względu na kolejne wyłączenia z sieci zaplanowane w ramach zwrotu
zwanego po niemiecku Energiewende. Mając powyższe na uwadze, czyli szybko
rosnący udział produkcji energii elektrycznej z OZE i malejący udział mocy
wytwórczych o przewidywalnym i stabilnym poziomie produkcji energii
elektrycznej, może to doprowadzić do destabilizacji systemu
elektroenergetycznego. W związku z tym należy podejmować inwestycje w
magazynowanie energii i sieci przesyłowe.
Zanim jednak rozwiązane
zostaną problemy magazynowania przewidziano limity udziału OZE w miksie
energetycznym. Do 2025 roku Niemcy nie mogą go zwiększyć wyżej, niż do 45 procent.
Przed
podobnym problemem wcześniej czy później staniemy także w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz