"Od dłuższego czasu ZUS kontroluje zawarte umowy o dzieło. W szczególności bada, czy praca wykonywana przez daną osobę na jej podstawie faktycznie nosi znamiona dzieła, czy odpowiada umowie zlecenia. Jeśli zakwestionuje fakt zawarcia umowy o dzieło, uznając ją za umowę zlecenia, skutkiem tego będzie objęcie wykonawcy obowiązkiem ubezpieczeń w ZUS i wymierzenie składek. W konsekwencji podmiot zlecający zobowiązany będzie sporządzić i przekazać za taką osobę odpowiednie dokumenty do ZUS, a także opłacić zaległe składki."
Problemem naszej gospodarki są wysokie koszty pracy. Wszyscy pracodawcy płacą tak zwany podatek od zatrudnienia, na który składają się:
a) podatek dochodowy;
b) składki na ubezpieczenie społeczne.
Ten podatek "zjada" ok. 50 proc. budżetu na koszty pracy. Stąd wiele firm (zwłaszcza małych) poszukuje jakichś rozwiązań, które pozwolą koszty te obniżyć. Również wielu pracowników woli dostać więcej "na rękę", jakby nie do końca wierząc, że rzetelnie zapłacona składka przyniesie emeryturę "pod palmami" i łatwy dostęp do publicznej służby zdrowia. Wyznaczanie terminów zabiegów leczniczych na "za kilka lat" nie wzmacnia tego przekonania.
Taka "akcja" kontrolna już miała miejsce jakiś czas temu wobec firm szkoleniowych. Tu warto dodać, że firma szkoleniowa to takie przedsiębiorstwo, które zwykle nie ma żadnego majątku rzeczowego, a jedyne prawdziwe aktywa, jakie posiada, to ludzie i ich wiedza. Jaki przyniosła skutek ta "akcja"? Otóż większość skontrolowanych firm natychmiast ogłosiło upadłość lub po prostu zamknęło działalność.
Drodzy pomysłodawcy! Obyście nie "wylali dziecka z kąpielą" i nie wypchnęli naszych dzieci na kolejną falę emigracji! Gospodarka już i bez tych pomysłów ledwie zipie. Wzmóżcie kontrole, wystawcie mandaty do 5 lat wstecz, zróbcie domiary, pobierzcie abonament TV od każdej firmy, wymyślcie nowy skuteczny system poboru opłat za przejazdy po drogach i nagle się okaże, że w Polsce nie ma prywatnego biznesu. Mam nadzieję, że nie jest to realny scenariusz. Dziś w Polsce egzystuje (bo przecież nie kwitnie) prawie 3 miliony drobnych biznesów. Jeszcze.
Od
dłuższego czasu ZUS kontroluje zawarte umowy o dzieło. W szczególności
bada, czy praca wykonywana przez daną osobę na jej podstawie faktycznie
nosi znamiona dzieła, czy odpowiada umowie zlecenia. Jeśli zakwestionuje
fakt zawarcia umowy o dzieło, uznając ją za umowę zlecenia, skutkiem
tego będzie objęcie wykonawcy obowiązkiem ubezpieczeń w ZUS
i wymierzenie składek. W konsekwencji podmiot zlecający zobowiązany
będzie sporządzić i przekazać za taką osobę odpowiednie dokumenty do
ZUS, a także opłacić zaległe składki.
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/firma/news/gdy-zus-uzna-dzielo-za-zlecenie,2316063,1852?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/firma/news/gdy-zus-uzna-dzielo-za-zlecenie,2316063,1852?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Od
dłuższego czasu ZUS kontroluje zawarte umowy o dzieło. W szczególności
bada, czy praca wykonywana przez daną osobę na jej podstawie faktycznie
nosi znamiona dzieła, czy odpowiada umowie zlecenia. Jeśli zakwestionuje
fakt zawarcia umowy o dzieło, uznając ją za umowę zlecenia, skutkiem
tego będzie objęcie wykonawcy obowiązkiem ubezpieczeń w ZUS
i wymierzenie składek. W konsekwencji podmiot zlecający zobowiązany
będzie sporządzić i przekazać za taką osobę odpowiednie dokumenty do
ZUS, a także opłacić zaległe składki.
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/firma/news/gdy-zus-uzna-dzielo-za-zlecenie,2316063,1852?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/firma/news/gdy-zus-uzna-dzielo-za-zlecenie,2316063,1852?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz