czwartek, 6 października 2016

Curiosum ekonomiczne. Ubezpiecz sam siebie!

Jak podaje dzisiejszy Puls Biznesu: "Gazowy potentat [PGNiG] chce oszczędzić na polisach. Dlatego powoła do życia Polski Gaz TUW, w którym ubezpieczy swój majątek."

Przyznam, że jestem zbyt mało inteligentny, aby ten interes zrozumieć. Zawsze mi się wydawało, że istota ubezpieczeń polega na sprzedaży ryzyka drugiej stronie kontraktu w zamian za wynagrodzenie.
 W konstrukcji proponowanej przez PGNiG istnieje szansa, że wynagrodzenie rzeczywiście uda się zredukować, ale przy okazji koncern gazowy sprzeda ryzyko ... sam sobie. Jeśli więc np. zdarzy się szkoda majątkowa o wartości 100 mln zł, to poprzez powołanego przez siebie ubezpieczyciela PGNiG wypłaci sam sobie odszkodowanie. Sorry, ale nie widzę w tym sensu. Rozumiem, że w ten sposób ubezpieczenia zewnętrzne koncern zastąpi czymś w rodzaju utworzenia funduszu własnego na szkody, ale w ten sposób zatrzyma u siebie pełne ryzyko.

Sens ewentualnie można znaleźć tylko wówczas, jeśli założy się, że składka to rodzaj obowiązkowego "podatku" na ubezpieczycieli, a nie zabezpieczenie przed szkodą, a firmy ubezpieczeniowe to "złodzieje". Wówczas wszystko jest OK, bo będzie taniej. Mam zresztą dla PGNiG pomysł jeszcze lepszy. Zamiast wydawać zbędnie pieniądze na tworzenie towarzystwa ubezpieczeniowego, można po prostu ... przestać opłacać jakiekolwiek składki ubezpieczeniowe. Będzie ... jeszcze taniej.

Ale może po prostu nie rozumiem wielkiego biznesu? Jest to to jedna z opcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz