czwartek, 2 kwietnia 2015

Ryzyko kredytowe

Oczywiście wczorajsza informacja była żartem prima primaaprilisowym, choć szkoda.

Do wybrania takiej treści żartu skłoniło mnie kilka przesłanek, w tym takie:
1) W obecnym modelu edukacji wszystko jest możliwe i nie ma takiej rzeczy, którą należy traktować z góry, jako niewiarygodną.
2) W jednym z krajów skandynawskich usuwa się obecnie tradycyjne przedmioty (matematyka, chemia, itp.) zastępując je między innymi ... edukacją o Unii Europejskiej.
3) Otrzymałem kiedyś przez jakąś firmę szkoleniową, może bardzo dawno temu, może tylko dawno temu, nie podam w czasach jakiej ekipy i jakiego ministra oraz z jakiej firmy szkoleniowej, ofertę poprowadzenia szkolenia dla Ministerstwa Finansów. Na moje, czyli człowieka obawiającego się nieco zbyt trudnych tematów, pytanie o to, z czego chcieliby się szkolić pracownicy wspomnianej placówki, otrzymałem odpowiedź, że ... podstaw finansów.
4) Temat ryzyka kredytowego jest, nie da się ukryć, "na topie".

Zapewniam jednak, że tematyka ryzyka kredytowego będzie na naszych "łamach" omawiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz