Zasłyszane:
Zarządzanie ryzykiem - wg. mnie controlling ryzyka - za dziesięć lat powinno zająć miejsce dziś zarezerwowane controllingowi. Czyli stanie się jedną z najważniejszych funkcji kontroli zarządzania w przedsiębiorstwie.
(więcej o kontroli zarządzania w: Nowoczesne narzędzia kontroli zarządzania)
A jak jest dzisiaj - ogólnie mówiąc różnie - zaczyna to być popularne zagadnienie, ale niewielu wie, jak to zrobić niestety, a jest to instrument niewątpliwie dające wsparcie dla zarządzania...
ERASMUS wskazał, że w królestwie ślepych jednooki jest królem. Zatem budujmy przynajmniej to oko..., bo ryzyko wygląda zza każdego rogu, a otoczenie i przedsiębiorstwa pędzą coraz szybciej, co zwiększa przypadkowość. Potrzeba zatem narzędzia poprawiającego komfort zarządzających w tak turbulentnej, zglobalizowanej gospodarce gdzie efekt motyla może zabić najlepiej zarządzane podmioty. A zazwyczaj najgorszy scenariusz, który rozpatrujemy, to ten, który już był, a jak słusznie zauważył Taleb w Antykruchości, zazwyczaj nowy najgorszy jest gorszy od poprzedniego najgorszego. Czyli innymi słowy nie można o przyszłości wnioskować na bazie przeszłości. Szczególnie dziś, gdy odnosimy wrażenie, że wszystko wiruje gdzieś na krawędzi nie wiadomo, jak się to skończy. Zatem controlling ryzyka powinien pomagać podejmować mądre decyzje w warunkach niepewności (co jest przecież niczym innym, jak zarządzaniem!). W ten sposób zarządzający będą mogli bez zakłóceń podróżować z dużą prędkością autostradą globalnej gospodarki, mając pewność, że zabezpieczyli się nawet przed tym, czego dziś sobie nie byli w stanie wyobrazić. Jednocześnie niezbędne decyzje będą podejmowane z prędkością, która pozwoli utrzymać firmę na tej autostradzie i zabezpieczyć ją przed nowymi ryzykami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz