Niżej wnioski ekonomiczne (i nie tylko) z Alfabetu Suworowa.
Istota funkcjonowania komunizmu (str. 126):
"Wyobraźmy sobie gang, który opanowuje fabrykę czy inne przedsiębiorstwo. Bandziory kradną na potęgę, robią przekręty. Największym zagrożeniem dla nich są naturalnie uczciwi pracownicy. Dlatego starają się ich zdeprawować. Skłonić, by zeszli na złą drogę i wzięli udział w jakiejś malwersacji. Jeżeli tak się stanie, to nigdy nie wystąpią przeciw gangowi, nigdy go nie zdemaskują. Będą się bowiem bali, że sami poniosą surowe konsekwencje."
Przyczyna upadku (str. 266):
"Bo system komunistyczny na dłuższą metę po prostu nie mógł współistnieć z normalnym światem. Proszę sobie wyobrazić dwa sklepy na jednej ulicy. Jeden to zdezelowana ruina z beznadziejnym towarem, nieprzyjemnymi ekspedientami i gnijącymi śmieciami na podłodze. Do tego jeszcze potwornie wysokie ceny. Drugi to modelowy, zadbany sklep ze świetnym tanim towarem i miłą obsługą. Możliwe są tylko dwa zakończenia tej historii. Albo pierwszy sklep splajtuje, albo jego właściciel zakradnie się nocą do tego drugiego sklepu, obleje go benzyną i puści w dymem"
O niemieckim planowaniu (str. 279):
"- Hitler, patrząc na to, jak przegrał kampanię na Wschodzie, naprawdę był idiotą. (...)
- On był całkowicie nieprzygotowany. Może powinien posłać do Sowietów szpiega, który napisałby supertajny raport, w którym poinformowałby Fuehrera, że:
1. Związek Sowiecki do duży kraj,
2. W Związku Sowieckim są ostre zimy,
3. W Związku Sowieckim nie ma dróg,
4. W Związku Sowieckim jest dużo mieszkańców.
Wszystkim tym Niemcy byli bowiem zaskoczeni. (...)
Czy ci ludzie przed podjęciem decyzji o ataku nie spojrzeli na mapy? To tak, jakbyśmy we dwóch [z rozmówcą Piotrem Zychowiczem, przyp. MS] zdecydowali się na wspinaczkę na Mount Everest. Nie udałoby się nam i powiedzielibyśmy, że to dlatego, że okazał się za wysoki"
I na koniec o planach autora (str. 322):
"- Jakie ma pan plany na przyszłość? Przejdzie pan na emeryturę?
- Nigdy! Historia jest zbyt fascynująca. Każde kolejne pytanie prowokuje do zadawania kolejnych. [ta teza nie dotyczy oczywiście tylko historii, przyp. MS] Każda kolejna książka otwiera kolejne drzwi. Mam mnóstwo pomysłów na książki. I jeszcze wiele do napisania. Co więc będę robił? Pisał książki. Już zawsze."
Bardzo wtórna książka, nic w niej mnie nie zadziwiło. Suworow powtarza stare tezy, które byly objawieniem ćwierć wieku temu, ale dzisiaj nudzą już swą powtarzalnością. Większość z tych haseł czytałam wcześniej na łamach "Historii Do Rzeczy". Rozczarowała mnie ta ksiązka.
OdpowiedzUsuń