sobota, 5 września 2015

Cykl w klapkach i skarpetach frotte. Cz. III - Podróże kształcą - Copacabana w Bułgarii

Dziś krótko i zwięźle o Costa del Sol (luźne tłum: Słoneczny Brzeg) w Bułgarii. Jeśli ktoś poszukuje rajskich krajobrazów, rajskiej plaży oraz rajskich zabytków, znajdzie je właśnie tam. Coś w rodzaju półksiężyca zakończonego gwiazdą, czyli starożytną Messembrią (Nesebyr), nie ma się co dziwić, że niegdyś miejsce pożądania Imperium Osmańskiego. A całość dziś do zwiedzenia za przyzwoite pieniądze, bo Bułgaria nie należy jeszcze do strefy euro.

Zamieszczone zdjęcie było swego czasu (gdy byłem w miarę młodym pracownikiem korporacji) wrzucone jako tło pulpitu mojego korporacyjnego komputera i robiło za przedmiot niezwykle udanego żartu powakacyjnego.

- O cześć! Fajną masz tapetę - zauważali kolejni współpracownicy.
- To z wakacji - odpowiadałem obojętnym i znudzonym głosem.
- Łau! A gdzie to?
- Jak to? Nie wiesz? To Copacabana! Rio! Brazylia!
- O w mordę!
 
Maciej Skudlik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz