Jeżeli prawdą jest, że zasoby węgla wystarczą na ok. 7 lat, to nikt nie ma interesu w podtrzymywaniu OKD przy życiu. Kopalnia Paskov, która miała zostać ostatecznie zlikwidowana w 2017 r. najprawdopodobniej przestanie pracować już w tym roku. Państwo przejmuje na siebie wszelkie konsekwencje finansowe tego stanu rzeczy, wraz z odprawami dla załogi – taki polski model z SRK. Pozostałe kopalnie przestaną pracować najprawdopodobniej w 2018 r. Zdaniem czeskiego rządu, wobec stale pogarszającej się sytuacji na rynku węgla, udziałowcy OKD nie będą w nieskończoność inwestowali w kopalnie, co może skutkować ogłoszeniem upadłości OKD.
Sytuacja ta rodzi następujące ryzyka (dwa przykładowe tylko - całkiem rózne):
- Konieczność zmian kierunku zakupu węgla koksowniczego przez ArcelorMittal i US Steel – posiadają stalownie w Czechach;
- Ryzyko zwolnień bez osłony socjalnej dla kilku tysięcy Polaków pracujących w OKD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz