Dziś tezy Jezierskiego potwierdzają fragmenty wywiadu
Link: "A MOGŁEM TERAZ UCZYĆ SIĘ MATMY"
przeprowadzonego przez Weszło z piłkarzem Zagłębia Lubin (klub słynie z niezłych wynagrodzeń finansowanych także przez jedno z największych polskich przedsiębiorstw giełdowych) - Jarosławem Jachem:
"Grałem w trzeciej lidze w Dzierżoniowie, nie
wyobrażałem sobie za bardzo kariery piłkarza. Wiedziałem, że trzecia liga to
słaby poziom, a ja nie czułem się mocny nawet tam. Byłem w ostatniej klasie
liceum i planowałem pójść na studia na Politechnikę Wrocławską. (...) Nie wybrałem jeszcze konkretnego [kierunku], ale zawsze
lubiłem przedmioty ścisłe, więc poszedłbym na coś związanego z matmą, fizyką.
Do tego chciałem pokopać sobie dla przyjemności w jakimś trzecioligowym klubie
z Wrocławia. Natomiast w lutym dostałem telefon od trenera Kubasiewicza z
Zagłębia, którego znałem ze swojej Lechii Dzierżoniów, bo wcześniej tam
pracował. Powiedział, że chce mnie przetestować w zespole Zagłębia z Młodej
Ekstraklasy. Byli wtedy na obozie, gdzieś w okolicach Poznania, nie pamiętam
dokładnie. Akurat wypadł mu przez uraz jeden z obrońców, zwykły przypadek.
Zadzwonił do mnie popołudniu i powiedział, że musiałbym przyjechać następnego
dnia rano. Porozmawiałem z rodzicami, szybko decyzja: jadę."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz