Proponuję postrzegać zarządzanie ryzykiem nie jako jednorazową przygodę,
która ma miejsce w trakcie długiej podróży, ale raczej jako tę właśnie
podróż (czyli PROCES).
Ryzyko i nagroda są elementami każdej decyzji, którą podejmujemy zarówno w życiu prywatnym jak i w trakcie robienia interesów. Zarówno w chwili przechodzenia przez jezdnię, jak i w momencie zawierania transakcji na giełdzie, musimy analizować ryzyko i nim zarządzać. W pierwszym przypadku ryzykujemy potrąceniem przez samochód, zaś nagrodą jest bezpieczne przejście na drugą stronę. W drugim przypadku możemy stracić lub zarobić wiele pieniędzy. Zawsze ryzyko i nagroda stanowią jakąś relację, która powinna być analizowana przez osobę podejmującą decyzję. Tak długo jak stara się ona to robić, zarządza swoim ryzykiem. Możemy powiedzieć również, że zarządza ona swoją nagrodą czy zyskami, co jest bliższe naszej naturze.
Zarządzanie ryzykiem wymaga ciągłej refleksji i analizy sytuacji, tak aby zidentyfikować wszelkie niepewności związane z każdym obszarem naszej aktywności.
Konfrontacja ryzyka z tworzeniem wartości ukazuje jak silnie oddziałuje ono na rezultaty finansowe przedsiębiorstwa. Traktując każdorazowo ryzyko jako potencjalny koszt, dokonujemy wyboru, czy koszty zostaną poniesione na ograniczenie ryzyka (profilaktykę), czy zaryzykujemy poniesienie możliwej straty w przyszłości.
Z punktu widzenia właścicieli kapitału, podejmowanie coraz to większego ryzyka powinno być związane z równoczesnym wymaganiem wzrostu stóp zwrotu z zaangażowanego kapitału. Obrazuje to, jak ważne jest uwzględnianie ryzyka w projekcjach wyników finansowych.
Zasadniczą sprawą dla skuteczności zarządzania ryzykiem jest stałe dbanie przez personel przedsiębiorstwa, aby codzienna działalność operacyjna była zgodna z przyjętymi ramami zarządzania ryzykiem, które zostały określone przez kierownictwo przedsiębiorstwa oraz jego właścicieli. Należy pamiętać, że zarządzanie ryzykiem nie jest celem samym w sobie, nie jest też jednorazową czynnością. Powinno być ono stałym procesem, gwarantującym tworzenie wartości w każdym przedsiębiorstwie, dającym pewność dostawcom kapitału, że zasoby, które powierzyli zarządzającym taką firmą, odzyskają z zakładanym zyskiem.
W związku z tym, proponuję postrzegać zarządzanie ryzykiem nie jako jednorazową przygodę, która ma miejsce w trakcie długiej podróży, ale raczej jako tę właśnie podróż (czyli PROCES).
Niezależnie od sposobu, w jaki przedsiębiorstwo zarządza ryzykiem, jak je wartościuje oraz jak jest ono wrażliwe na poszczególne jego rodzaje, najbardziej istotne jest, w jaki sposób ryzyko to wpływa rzeczywiście na wyniki finansowe przedsiębiorstwa i czy przedsiębiorstwo podejmuje właściwe działania, zmierzające do zabezpieczenia wypracowania planowanych wyników finansowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz