sobota, 6 czerwca 2015

Kryzys finansowy cd. na blogu (nie kryzysu)

Do czynników wybuchu obecnego kryzysu finansowego, oprócz szeroko opisanej wadliwości rynku kredytu subprime i powiązanych z nimi produktów powstałych w drodze sekuratyzacji (opisane w wielu książkach), należy jeszcze zaliczyć bez wątpienia poszukiwanie tańszych sposobów finansowania funkcjonowania przedsiębiorstw i inwestycji długoterminowych: zastępowanie długoterminowych kredytów, które są droższe, rolowaniem kredytów krótkoterminowych, co jednak wywołuje ekspozycję na ryzyko wzrostu stopy procentowej i może wręcz doprowadzić do bankructwa przedsiębiorstwa oraz gwałtowny rozwój instrumentów pochodnych. Innowacyjność instytucji finansowych na rynku instrumentów pochodnych oraz gwałtowny rozwój handlu na tym rynku sprawił, że wartość aktywów finansowych jest kilkunastokrotnie wyższa niż wartość PKB świata, co wskazuje, że wykorzystywane są one nie do zabezpieczenia ryzyka, co powinno być ich podstawową rolą, ale głownie do spekulacji (nawet 90% obrotów). Do tego należy dodać brak zrozumienia przez większość decydentów specyfiki ryzyka związanego z większością z nich oraz nacisk na kreowanie wysokich zysków w krótkim czasie, bez długoterminowej perspektywy. Ponadto, istotne jest także wskazanie, że w wielu instytucjach finansowych samo zarządzanie ryzykiem było niewłaściwe, a modele pomiaru ryzyka zbyt skomplikowane i zazwyczaj nieadekwatne do sytuacji rynkowej (co znalazło też potwierdzenie w dniu 15.01.2015 r., gdy gwałtownie wzrósł kurs franka, a takiej sytuacji nie rozpatrywały funkcjonujące model analizy ryzyka – tego typu wzrost wg najpopularniejszych modeli mógł mieć miejsce w ciągu tygodnia, czy nawet dłuższego czasu, a nie godzin). Dążenie do osiągania wysokich zysków przez banki sprawia, że ich rolę należy sprowadzić do przedsiębiorstw nastawionych na zysk dla akcjonariuszy, a nie instytucji zaufania publicznego. Innymi czynnikami wspierającymi powstanie kryzysu finansowego były:

· zachowania stadne inwestorów w procesie inwestycyjnym, naśladowanie postępowania innych inwestorów;
· zbytnia pewność siebie oraz niedoszacowanie możliwości porażki;
· błąd afirmacji, założenie, że sytuacja będzie się rozwijać korzystnie dla inwestora i bark poszukiwania rzeczywistego obrazu sytuacji, przy ignorowaniu informacji świadczących przeciw przyjętym założeniom rozwoju sytuacji na rynku.

Skutkiem kryzysu było pogorszenie się dostępu do kredytu w gospodarce realnej – tu trwa dyskusja, czy był to problem płynności systemu, czy raczej braku zaufania do siebie podmiotów funkcjonujących na rynku międzybankowym (wg autorów raczej to drugie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz