Wreszcie powiedziano to głośno - w Egipcie jest dla turystów równie groźnie, jak w Tunezji. A to, że na Synaju trwa powstanie i walki są prawie codziennością, to już było wiadomo kilka tygodni temu, tylko dlaczego są jeszcze ludzie, którzy nie słuchają i próbują - bo to, że wrócą cali i zdrowi jest nawet i prawdopodobne..., pewnie bardziej niż to, że staną się częścią grubego ogona rozkładu. Pytanie tylko, czy o taką sławę chodzi?
....a z bliższego podwórka - coraz częściej spotykam się z informacjami o ponadgodzinnych opóźnieniach pociągów IC. Czy wraca stare i znów czas przejazdu IC Ijeszcze nie ICPremium) będzie loterią? ja to przeżyłem w zeszłą niedzielę.
Jeżeli jest to zachęta do jazdy Wahadełkiem bez wahadełka, to chyba nie tędy droga....
Czyli znów ryzyko podróżowania wzrasta, a my jesteśmy narażeni na ryzyka powstające jednak chyba w Polsce i nie zawsze jest to ryzyko pogodowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz