Dziś kończymy krótki cykl muzyczny, choć nie obiecujemy, że nie zostanie wznowiony. Przesłaniem dzisiejszego artykułu jest "obnażenie" się artysty (nie tylko w muzyce zresztą). Sprawa jest prosta. Jeśli chcesz być artystą, musisz być wiarygodny. Aby być wiarygodnym, musisz coś przeżyć i ... podzielić się tymi przeżyciami z publicznością. Inaczej nikt twojego występu nie kupi. Przykłady? Proszę bardzo:
1) Ryszard Riedel. Całe jego życie artystyczne (do przedwczesnej śmierci) polegało na sprzedaży własnych przeżyć. Detox opowiada nie o czymś tam odległym, lecz o doświadczeniach samego Ryśka. Skazany na bluesa został napisany po śmierci przyjaciela. List do M oraz Modlitwa stanowią z pewnością bardzo osobiste przesłanie.
2) Shakira. Pierwsze utwory to "Shakira naiwna i radosna" (Whenever...), potem pojawiła się "Shakira rozżalona i oszukana" (Illegal) oraz "Shakira wściekła" (Te aviso, te anuncio), dziś znów mamy "Shakirę radosną, ale już dojrzałą" (Can't remember...).
3) Jacek Kaczmarski. Większość postrzega go jako "nauczyciela historii", ale ja też polecam utwory bardziej osobiste, w tym Metamorfozy sentymentalne, Korespondencja klasowa, Opowieść pewnego emigranta, czy słynna Nasza klasa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz