piątek, 4 marca 2016

Ropa i problemy cd - ryzyko rynkowe

Dziś pojawiła się informacja, że Arabia Saudyjska poszukuje finansowania - a raczej zasypania - dziury budżetowej powstałej w wyniku niskich cen ropy naftowej. Niedawno nie do pomyślenia...


za money.pl


Rozbuchany socjal i wojna

Złote czasy królestwa ropy powoli dobiegają końca. Już pod koniec ubiegłego roku rząd wprowadził drastyczne cięcia wydatków w administracji publicznej. W tym sektorze jest zatrudnionych 1,3 mln osób, to 12 proc. wszystkich pracujących. Mówi się o wprowadzeniu dodatkowych podatków. Dodatkowo obywatele Arabii Saudyjskiej nie płacą podatku dochodowego, podatku od zysków kapitałowych czy zakazanych przez islam odsetek od pożyczek.
Jedną czwartą budżetu stanowią wydatki na edukację, lwia część idzie również na świadczenia socjalne. Poza tym Arabia Saudyjska ma czwarty na świecie budżet wojskowy. W 2014 roku przeznaczali na wojsko 81 mld dolarów - podaje Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI).
Jednak nie tylko ceny ropy wpływają na finanse tego kraju. Niezwykle kosztowna okazała się wojna w Syrii. Udział Saudów w koalicji przeciw ISIS w 2015 roku kosztował ich 5,3 mld dolarów. Z kolei wojna w Jemenie, jak podaje "Al-Monitor" - amerykańskie pismo internetowe, specjalizujące się w Bliskim Wschodzie - kosztuje Rijad 200 mln dol. dziennie - 6 mld dol. miesięcznie. Królestwo Saudyjskie wspiera też finansowo Bahrajn, Pakistan i Jordanię oraz Egipt.
Jak podaje BBC deficyt finansów publicznych Arabii na koniec 2015 roku wzrósł do 98 mld dolarów. Wydatki budżetowe osiągnęły poziom 260 mld dolarów i były o 13 proc. wyższe od zakładanych w prognozie budżetowej - podała Polska Agencja Prasowa. To dlatego Międzynarodowy Fundusz Walutowy zalecił Królestwu, oprócz wprowadzenia VAT i podatku od nieruchomości, także reformę cen energii (koszt jednej kilowatogodziny to około 1,3 centa) oraz lepszą kontrolę płac w sektorze publicznym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz