poniedziałek, 13 lutego 2017

Ryzyko dla rynku mleka

Studenci ATH wybierają:

-Likwidacja kwot mlecznych - prowadzi do rozregulowania rynku (podaż mleka jest zwiększona a ceny spadają). Mniejsi producenci będą zmuszeni do zaprzestania działalności, na rynku utrzymają się jedynie spore hodowle, które mogą pozwolić sobie na przetrzymanie takiego kryzysu.
-Niepewność opłacalności produkcji (czasem na dobre efekty hodowlane pracuje kilka pokoleń hodowców) w sytuacji kiedy kilka ryzyk po prostu się na siebie nałoży, niewielu producentów będzie w stanie dalej prowadzić biznes, pewne jest że łatwiej będzie utrzymać się wtedy na rynku doświadczonym graczom niż nowicjuszom, którzy dopiero od niedawna zaczęli swoją przygodę z hodowlą (im najtaniej wyjdzie opuścić rynek).
-Kary za przekroczenie w latach 2014-2015 posiadanej kwoty mlecznej- dalej dają się odczuć dla hodowców krów (to prowadzi do granicy opłacalności produkcji, jak w przypadkach powyżej konkurencja o mniejszych możliwościach odpadnie).
-Wprowadzenie rosyjskiego embarga (Polska wysyłała tam znaczną część produktów mleczarskich: 20% produkcji o wartości ok. 500 mln zł) - skutkiem tego było bankructwo wielu producentów mleka. Ryzyko to może się powtórzyć w późniejszych latach.
- Kolejne ryzyko to ryzyko związane z podatnością krów na liczne choroby/zwyrodnienia które
uniemożliwiają sprzedaż mleka, są to min.:
ketoza (choroba metaboliczna) prowadzi do zmniejszonej wydajności mleka czy wyczuwalnej woni acetonu w mleku; kwasica żwacza ta choroba również prowadzi do spadku produkcji mleka ale i obniżenia zawartości tłuszczu i komórek somatycznych w mleku; syndrom tłustej krowy in. zespół stłuszczonej wątroby- obniżenie zawartości tłuszczu w mleku. Te wszystkie choroby prowadzą do niemożliwości sprzedaży takiego mleka oraz produkowania przetworów mlecznych, a co się z tym wiąże producenci ponoszą znaczne straty, często powyżej linii opłacalności dalszego istnienia przedsiębiorstwa
- Ryzyko związane z nastąpieniem przerwy w dostarczaniu energii przez dłuższy okres- doprowadzi to w najlepszym wypadku do zepsucia danej ilości mleka a w najgorszym zakończy się pomorem krów (duże gospodarstwa używają tylko i wyłącznie dojarek elektrycznych, niewydojone przez dłuższy czas zwierzęta po prostu zdechną).
-Innym ryzykiem ale już mniej tragicznym w skutkach może być zepsucie się sprzętu niezbędnego do dalszej produkcji- producent ponosi wtedy koszty związane z naprawą lub
kupnem nowego sprzętu, a adekwatnie do wielkości hodowli koszty te rosną.
-Ryzykiem związanym z przyszłością może być fakt iż coraz większa część populacji nie toleruje produktów mlecznych albo jest na nie uczulona. Wiąże się więc to ze zmniejszeniem popytu,
a więc podaż też będzie musiała się zmniejszyć, gdyż mleko to produkt który ma bardzo krótką datę ważności i nie da się go długo magazynować (nawet jeżeli są to już przetwory mleczne).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz