piątek, 22 lutego 2013

Czy Var jest właściwą miarą ryzyka? Przypadek gwałtownego spadku kursu akcji TP S.A.

Wadą VaR jest to, że nie jest w stanie przewidzieć sytuacji ekstremalnych. A taka się zdarzyła 12 lutego na GPW. Notowania TPSA spadły na zamknięciu o 27% - w szczycie w ciągu dnia spadki sięgały powyżej 30%.

Przeanalizujmy ten przykład. Załóżmy, że mamy w portfelu 1500 akcji TP SA zakupionych po cenie 12,2 zł pod koniec roku 2012. Wartość portfela w dniu zakupu wynosiła 18 345 zł. Portfel nie jest dobrze zdywersyfikowany i jest nasza największa pozycja w portfelu.

Notowania spółki w okresie od października 2012 przedstawia poniższy wykres. Notowania są po spadkach w październiku i ustabilizowały się.




Od dnia zakupu, na podstawie 60-dniowej historii obliczamy VaR dla dnia następnego (następnej sesji) dla bardzo bezpiecznego poziomu ufności wynoszącego 99%. Poniższy wykres prezentuje poziom Var-a w stosunku do zmienności wartości portfela w każdym dniu do 11 lutego.



Po zamknięciu sesji 11 lutego cena akcji wynosiła 11,6 zł. Wartość portfela 17460 zł (- 5,17%). Cały czas odchylenia mieściły się w granicach normy.

11 luty
Var 99% obliczony na dzień kolejny wynosił maksymalną stratę na poziomie -437 zł.

12 luty
W dniu 12 lutego po kilku informacjach na temat zmniejszenia dywidendy, słabych wynikach i prognozach ( http://stooq.pl/q/n/?s=tps ) kurs gwałtownie spadł i na zamknięciu sesji wynosił 8,4 zł (spadek o -27,9%). Poniżej wykres notowań i VaRa z uwzględnieniem feralnej sesji.




Jak widać VaR jako miara nie przewiduje ekstremalnych zachowań czy zjawisk. VaR określa stratę w warunkach normalnego funkcjonowania rynku. Nie radzi sobie natomiast z ekstremalnymi ruchami cen. A to jest ekstremalna sytuacja.

Takie ekstremalne zjawiska przewidujemy za pomocą tzw. stress testu, o którym opowiemy już w najbliższych postach.

Powiązane posty:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz